Kim Kardashian rozpowszechniła w świecie show-biznesu modę na modelowanie twarzy makijażem. Tzw. konturowanie może twarz wyszczuplić, "schować" miejsca nieładne, a wzrok skupić na atutach twarzy. Niestety takie sztuczki wcale nie są łatwe. Trzeba dobrze wiedzieć, gdzie nałożyć ciemny podkład, a które okolice rozjaśnić. I nie tylko w domowych pieleszach można zrobić sobie takim make-upem "krzywdę". Dowód? Wystarczy spojrzeć na Gwyneth Paltrow na pokazie Toma Forda.
Aktorka wyglądała świetnie. Jak zawsze, wiadomo. Ale gdy przyjrzeliśmy się jej twarzy, trochę się zdziwiliśmy. Skąd taka opalenizna? Różnokolorowe plamy? Ciemna twarz i jasne ramiona? Rozwiązanie zagadki jest dziecinnie proste. Zawinił makijażysta Gwyneth, który uznał, że wykonturuje jej twarz sposobem "na Kardashian".
Internauci śmieli się z Victorii Grycan i jej pierwszych kroków w dziedzinie wizażu , ale teraz na pewno przyznają, że Grycanka dawała sobie z makijażem radę o wiele lepiej niż profesjonalista, który zajął się tego dnia twarzą Paltrow.
Ale nie martw się Gwynnie, zawsze mogło być gorzej.
aga