Wszystko zaczęło się od twitterowej kłótni Amber Rose z młodszą siostrą Kim Kardashian , Khloe. Podczas ostrej wymiany zdań była dziewczyna Kanye Westa nazwała jego obecną żonę "dzi*ką". Celebrytka nie odniosła się do tych "zarzutów" i cieszyliśmy się z takiego obrotu rzeczy. Bo ok, może i Kim kariey nie zrobiła na wielkim talencie, ale teraz jej nazwisko zna chyba cały świat. A kto wie, kim jest Amber Rose? No ale cóż, dobrego imienia ukochanej postanowił jednak bronić raper.
W tym momencie ona się pogrąża. Gdyby Kim chciała spotykać się ze mną w czasie, kiedy ja chciałem, nie byłoby tematu Amber Rose - skomentował w audycji radiowej "The Breakfest Club".
Zrobiło się nieprzyjemnie? Prawdziwe "brudy" zostały wyciągnięte dopiero za moment. Dosłownie.
To trudne dla kobiety chcieć spotykać się z kimś, kto był z Amber Rose. Musiałem wziąć prysznic 30 razy, zanim zacząłem spotykać się z Kim.
Jose Perez / Splash News / Jose Perez / Splash News/EAST NEWS
Amber nie pozostała mu dłużna. Jej zemsta była jeszcze bardziej "brzydka". Była dziewczyna rapera ponownie zaatakowała Kim, odnosząc się do sposobu, w jaki Kardashian wypłynęła w show-biznesie - chodzi o jej sekstaśmy z byłym chłopakiem Rayem J.
Zaraz, 30 pryszniców? Przecież Kim pozwoliła Ray J'owi dojść na jej, a, nieważne - napisała na Twitterze.
Twitter.com
Po chwili zamieściła kolejny wpis, tym razem wyrażający więcej smutku niż agresji.
Kanye, przez tyle lat nigdy nie powiedziałam o tobie nic złego i nie planuję teraz tego zaczynać. Kiedyś się kochaliśmy, dlatego teraz cię tak nie potraktuję.
Na ten wpis Kanye już nie odpowiedział, ale, jak donoszą źródła portalu Hollywoodlife.com, raper, wzorem swojej nowej najlepszej przyjaciółki , o całej sytuacji planuje... napisać piosenkę.
Kanye na 100 procent odpowie Amber piosenką, która znajdzie się na jego nowym albumie - donosi portal.
By zakończyć tę dosyć nieprzyjemną aferę lżejszym akcentem, przywołamy jeszcze głos w dyskusji współbohatera słynnego filmu z Kim. Wezwany do tablicy Ray J na swoim Instagramie zamieścił klip z "Ojca Chrzestnego" ze słynnym cytatem Ala Pacino.
Już kiedy myślałem, że wypadłem z gry, wciągają mnie z powrotem.
em