Brad Pitt promuje obecnie swój najnowszy film, "Fury". Udzielił jednak tylko kilku wywiadów magazynom, a nie pojawił się w żadnym porannym czy wieczornym talk-show. Dla Jimmy'ego Fallona zrobił wyjątek.
Gdy gwiazdy w USA promują filmy, zwykle wygląda to tak, że pojawiają się w kilku popularnych programach. Ale nie Brad Pitt . Wielkich gwiazd to nie dotyczy. To on, a nie producenci filmów, w których występuje, dyktuje warunki.
Ale Brad nie byłby Bradem, gdyby nie zrobił fanom niespodzianki. W czasie pobytu w Nowym Jorku nagrał skecz z Jimmym Fallonem, który został pokazany w "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon" w środę. Uwaga, Brad Pitt tu TAŃCZY. No dobrze, wiemy, że w większości scen ma dublera, ale są momenty, w których widzimy ruchy prawdziwego Brada. I jakie to są ruchy!
Wideo jest nawiązaniem do skeczu z zeszłego roku. Wtedy to Jimmy i Brad rozmawiali przez jodłowanie. Za każdym razem, gdy to oglądamy, płaczemy ze śmiechu:
Przy okazji promocji dramatu wojennego "Fury" Pitt udzielił wywiadu m.in. magazynowi "Details". W filmie aktor gra dowódcę czołgu z czasów II wojny światowej. Trzeba przyznać, że w rozmowie gwiazdor nie przebierał w słowach:
Załoga czołgu musi pracować jak maszyna. To zaskakujące, jak pięciu facetów zbliża się do siebie w czołgu. Mogę powiedzieć nie tylko, który puścił bąka, ale co zjadł na obiad dzień wcześniej - stwierdził .
O życiu prywatnym w wywiadzie jest niewiele:
Odkryłem, że nie jestem do kitu jako ojciec - powiedział.Fot. Mark Seliger dla "Details"
A gdyby chciał jeszcze popatrzeć na inne ruchy taneczne Brada, to przypominamy TĘ scenę z "Pana i pani Smith":
mte