Jednym z najbardziej zaskakujących momentów tegorocznej gali rozdania nagród Emmy był zupełnie nieoczekiwany, namiętny pocałunek Julii Louis-Dreyfus i Bryana Cranstona.
Tego wieczoru na scenie Nokia Theatre w Los Angeles stanęło wiele gwiazd przemysłu filmowego. Jedną z wręczających nagrodę par byli znana z serialu "Veep" Julia Louis-Dreyfus i Bryan Cranston , którego widzowie mogą kojarzyć z przebojowego serialu "Breaking Bad". Kiedy gwiazdy amerykańskiej telewizji weszły na scenę, zaczęły się przekomarzać i wspominać wspólne występy. Aktorka udawała, że nie kojarzy Cranstona z kultowego w USA serialu "Seinfeld", w którym oboje grali przed laty.
To byłem ja... - przekonywał ją kilkakrotnie Cranston. - Mieliśmy nawet wspólną scenę pocałunku.
Aktorka nadal jednak przekonywała, że nie pamięta wspólnego występu.
Kiedy jednak Julii Louis-Dreyfus przyznano nagrodę dla Najlepszej aktorki w serialu komediowym, stało się coś nieoczekiwanego. Cranston postanowił bowiem najpierw odświeżyć jej pamięć i skutecznie zatrzymał ją namiętnym pocałunkiem w drodze po nagrodę.
Pocałunek najwyraźniej podziałał, bo gwiazda "Veep" przypomniała sobie dawnego kolegę z planu.
Tak, on grał w "Seinfeldzie" - stwierdziła odbierając statuetkę.
Cranston zajął zaś ponownie swoje miejsce i zadowolony z siebie oglądał jej przemówienie z widowni. Sala śmiała się do rozpuku, a zaskoczeni ich pocałunkiem wydawali się nawet ich partnerzy.
al
Komentarze (4)
Emmy 2014. Wspominali, że grali parę i nagle... Ich partnerzy zaskoczeni, widownia w szoku