• Link został skopiowany

Paweł Małaszyński trafił do szpitala. Ujawnił przyczynę zasłabnięcia

Wydał oświadczenie.
Paweł Małaszyński
Kapif

"Organizm Pawła najwyraźniej zapalił mu czerwoną kontrolkę bezpieczeństwa. Szczęśliwie, ostrzeżenie to, poza niezapomnianą, przerażającą lekcją, nie pozostawi poważnych konsekwencji" - dyrekcja Teatru Kwadrat uspokaja, że poniedziałkowe feralne zajście nie odbiło się na stanie zdrowia Pawła Małaszyńskiego.

W poniedziałek w mediach pojawiła się informacja o tym, że Paweł Małaszyński zasłabł na scenie. Aktor występował wraz ze sztuką Teatru Kwadrat pt. "Berek, czyli upiór w moherze" w Chorzowie. Po godzinie trwania spektaklu, Małaszyński poprosił o opuszczenie kurtyny i zszedł ze sceny. Po kilku minutach ogłoszono, że karetka zabrała aktora do szpitala, a sztuka nie będzie kontynuowana (Szczegóły: Paweł Małaszyński zasłabł na scenie. Trafił do szpitala ). Dyrektor teatru, Andrzej Najman , wytłumaczył na Facebooku, co było przyczyną złego samopoczucia aktora.

W obliczu ogromnego rodzinnego szczęścia, ale też znacznie zwiększonej ilości obowiązków odpowiedzialnego ojca i męża, eksploatowany praktycznie bez przerwy przez Teatr, telewizję, publiczność sal koncertowych, organizm Pawła najwyraźniej zapalił mu czerwoną kontrolkę bezpieczeństwa. Szczęśliwie, ostrzeżenie to, poza niezapomnianą, przerażającą lekcją, nie pozostawi poważnych konsekwencji. Z radością mogę zatem zapewnić, że, poza wczorajszymi spektaklami, wszystkie planowane występy Teatru Kwadrat z udziałem Pawła Małaszyńskiego przebiegną bez zakłóceń - czytamy w oświadczeniu na oficjalnym fanpage'u Teatru Kwadrat.
Kapif

Sam Małaszyński także wydał oficjalne oświadczenie, w którym przeprasza, że rozczarował widzów poniedziałkowego przedstawienia.

Szanowni Państwo, chciałbym bardzo przeprosić wszystkich widzów, którzy pojawili się wczoraj w Chorzowie na spektaklu Teatru Kwadrat. Nie jestem w stanie wytłumaczyć Wam mojego zasłabnięcia, zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu, i mam nadzieję, że po raz ostatni. Dziś czuję się lepiej, i możecie być Państwo pewni, że w maju wrócimy do Chorzowa, aby ponownie stanąć na Waszej scenie. Dziękuję wszystkim za pomoc, dobre słowo, i jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam. Paweł Małaszyński.

Zobacz też:

Zobacz wideo

aga

Więcej o: