Justin Bieber został aresztowany pod zarzutem jazdy po pijanemu i brania udziału w nielegalnych wyścigach samochodowych. Informacje te policja z Miami potwierdziła na swoim oficjalnym Twitterze.
Bieber został zatrzymany ok. 4 rano, kiedy wraz z pasażerem poruszał się ulicami Miami wypożyczonym Lamborghini. Test alkomatem wykazał, że piosenkarz jest nietrzeźwy i prowadzi auto pod wpływem.
Chyba mogliśmy się spodziewać, że prędzej czy później do tego dojdzie. Nastolatek od dawna ma z prawem na pieńku. Kilka dni temu funkcjonariusze, przeszukując jego posiadłość, znaleźli dużą ilość narkotyków. Bieber zaprzeczył jednak, że należą one do niego. Przyznał się do tego jego współpracownik. Nieoficjalnie mówi się jednak, że chłopak wziął na siebie całą winę w ramach przysługi. Rewizji dokonano, by znaleźć dowody na popełnione przez 19-latka akty wandalizmu.
aga