Pierwsze koty za płoty. Kolejna edycja "X Factora" z Ewą Farną jako nową jurorką już się zaczęła. Za ekipą pierwszy casting. W sobotę Farna wraz z Tatianą Okupnik w "DD TVN" opowiedziały , jak im się razem pracuje. Było dużo wzajemnych komplementów!
Ewy wcześniej nie znałam, mówiłam już kilka razy. Poznałyśmy się 2 dni temu. Jest niesamowitą dziewczyną, petardą, zna się na tym, co robi. Wczoraj dała pokaz swoich możliwości wokalnych, szczęka wszystkim opadła. Mówili też o nas, że skoro dwie kobiety, to będziemy się żarły - powiedziała Okupnik.
Ewa Farna potwierdziła, że widzowie na kłótnie pomiędzy nimi nie mają co liczyć.
Ludzie, którzy oczekują kłótni między nami i walk kobiecych, chyba się nie doczekają, bo ja bardzo szanuję Tatianę i jestem zachwycona nie tylko jej figurą, ale i osobowością.
Czy tak będzie? Przekonamy się w miarę oglądania kolejnych odcinków najnowszego "X Factora". Na razie panie w pełni ze sobą współpracują, także poza planem zdjęciowym.
Śledziłam X Factora, więc widziałam, jak Tatiana się wypowiada, tak sobie ją wyobrażałam. Czasami jest tak, że ludzie są tacy sami, niektórzy są różni, na kamerze są inni, niż w bekstejdżu. Według mnie Tatiana taka, jaka jest w telewizji, taka jest prywatnie i to jest super. Jest przemiłą, ciepłą osobą i wczoraj pożyczyła mi chusteczki do demakijażu - zdradziła Farna.
To było o drugiej w nocy! - dodała Okupnik.
To, że Ewa Farna to "petarda" wiemy, ponieważ już jako jurorka czeskiego odpowiednika naszego "Idola" potrafiła dać czadu. Ciekawe, czy w polskim programie również będzie tak samo ekspresyjna.
alex