Joanna Krupa angażuje się w różne akcje, które wspierają zwierzęta. Tym razem miłość do naszych braci mniejszych skłoniła ją do napisania listu do samego Ministra Obrony Narodowej, Tomasza Siemoniaka. Fotomodelka chciała w ten sposób wyrazić swoją wdzięczność za wycofanie testów na zwierzętach z Polskiej Armii.
Jestem bardzo dumna z Polski, że nie będzie używała już zwierząt do eksperymentów w wojsku - opowiadała w sobotę w studio "DDTVN". - Jestem dumna, że jestem Polką.
Przez wiele lat oddziały zajmujące się bronią chemiczną wykorzystywały zwierzęta do testów i ćwiczeń. Po interwencji PETA, która wystosowała oficjalny list do Siemoniaka, teraz zastąpiły je specjalne symulatory.
Jestem dumna, że mój rodzinny kraj uznaje, że życie zwierząt ma znaczenie i że są bardziej humanitarne i skuteczne sposoby, aby edukować ludzi niż wykonywanie zabiegów ratujących życie medyczne bez narażania zwierząt na niepotrzebny ból i cierpienie - czytamy w liście Krupy do MON.
Krupa jest tym bardziej dumna, bo armia USA nie uznała postulatów PETA. Modelka kilka dni temu odwiedziła amerykańską jednostkę wojskową.
To niesamowite, że mi dali wejść na symulator helikoptera. Od razu nas rozwaliłam. Czułam się jak na karuzeli - opowiadała rozemocjonowana w "DDTVN".
karo