• Link został skopiowany

Przemysław Tytoń miał wypadek. Uderzył twarzą w słupek. Jest w szpitalu

Bramkarz PSV Eindhoven podczas meczu z Rodą Kerkrade uderzył głową w słupek i stracił przytomność. Przebywa w szpitalu.
Przemysław Tytoń
AG

Przemysław Tytoń nie będzie dobrze wspominał niedzielnego meczu jego drużyny PSV Eindhoven z Rodą Kerkrade. Bramkarz obronił strzał z rzutu wolnego Marca Hochera, po czym uderzył twarzą w słupek. Tytoń miał stracić na chwilę przytomność, a mecz przerwano, aby zabrać kontuzjowanego piłkarza z boiska i przewieźć go karetką do szpitala. Portal sport.tvn24.pl, podaje za oficjalną stroną PSV, że Tytoń czuje się "dosyć dobrze". Ma wstrząśnienie mózgu i stłuczone biodro. Mimo tego niedługo opuści szpital.

Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

To nie pierwszy poważny wypadek Tytonia na boisku. Dwa lata temu na bramkarza wpadł piłkarz jego własnej drużyny. Po zderzeniu Tytoń osunął się na murawę i został przewieziony do szpitala z podejrzeniem urazu szyi. Wtedy również badania wykazały wstrząs mózgu.

Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Gazeta

majk

Więcej o: