Rihanna po występie w Gdyni od razu pojechała na lotnisko, a stamtąd do Austrii, gdzie dziś wieczorem gra koncert. W Polsce marzył jej się dzień spędzony na plażowaniu, niestety tłum fanów i natrętni fotoreporterzy skutecznie jej to obrzydzili. W końcu jednak spełniła swoje życzenie.
Dziś na swojego Instagrama Rihanna wrzuciła zdjęcie, jak opala się w wyjątkowo kusym bikini. Piosenkarka wraz ze swoją świtą (w tym koleżanką Melissą Forde) zatrzymała się w luksusowym hotelu Sacher, w centrum Wiednia. Na szczęście jej pokój (Apartament Prezydencki) ma ogromny taras z widokiem na panoramę stolicy Austrii, na którym mogła nacieszyć się do woli spokojem i słońcem.
Czy dostatecznie naładowała akumulatory i da lepszy koncert niż w Polsce? (Zobacz: Fani ostro krytykują koncert Rihanny)
karo