W internecie każdy może wypowiedzieć publicznie swoją opinię, a nawet zostać ekspertem w jakiejś ważnej sprawie. Korzystając z tego, Maryla Rodowicz podzieliła się z nami na Facebooku swoimi przemyśleniami o zamachach w Bostonie:
Przeraziła mnie obława na tego Czeczena w Bostonie. Helikopter, kamera termowizyjna, polowanie, jak na zwierza, jakoś czuję, że ci chłopcy są wrobieni, jak myślicie?
Czujność piosenkarki obudziła sprawność z jaką służby policyjne poradziły sobie z obu braćmi podejrzanymi o zamach. Jeden w trakcie obławy poniósł śmierć, drugiego udało się schwytać żywcem.
Żeby nie było wątpliwości, uwielbiam Amerykę, policja jest świetnie wyszkolona, ale to jakoś takie za szybkie, są ofiary, są sprawcy. Trochę to za proste. Oczywiście mogę się mylić, to tylko moje odczucia, przerażający był zamach, przerażające było polowanie na sprawców - zwierza się Rodowicz.
Przerażona gwiazda najwyraźniej jest pacyfistką i nie wierzy policji, która działa zbyt sprawnie.
Nienawidzę agresji, świat zwariował, a dostępność do broni jest straszna, ludzie są nieobliczalni - pisze.
Maryla Rodowicz nie jest jedyną polską celebrytką, która ma swoje zdanie o zamachach. Kilka dni temu Kuba Wojewódzki skomentował list gończy za jednym z zamachowców. Obaj podejrzani o zamach bracia byli Czeczenami, starszy z nich, Dżochar Carnajew, był stypendystą miasta Cambridge w Massachusetts.
Naszemu najbliższemu sojusznikowi gratulujemy polityki wizowej i stypendialnej - napisał Wojewódzki na Facebooku,
alex