Nowym papieżem, następcą Benedykta XVI został Argentyńczyk, Jorge Bergoglio. Przyjął imię Franciszek.
Kilka minut po godzinie 19. z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej pokazał się biały dym, rozdzwoniły się dzwony. Na placu Św. Piotra tłum oszalał z radości. Cały świat dostał znak - papież został wybrany. Ziemia zatrzęsła się od wiwatów wiernych.
Po kilkudziesięciu minutach od ukazania się białego dymu, rozsunęły się purpurowe kotary w oknach Bazyliki Watykańskiej i pokazał się Jean-Louis Tauran - protodiakon (pierwszy z kardynałów diakonów). To on obwieścił radosne słowa "Habemus papam". Zaraz potem oczom tłumu ukazał się nowy papież.
AP/Andrew MedichiniTysiące ludzi, zgromadzonych na placu Św. Piotra zaczęło bić brawo i wznosić radosne okrzyki.
Franciszek I zgodnie z tradycją wygłosił krótkie przemówienie, rozpoczął je od słów Buena sera!
Wygląda na to, że moi bracia kardynałowie poszli na koniec świata, żeby wybrać nowego papieża - zażartował.
Nowy papież odmówił modlitwę w intencji swojego poprzednika - Benedykta XVI. Poprosił także wiernych o krótką modlitwę w ciszy za niego samego, jako nowego papieża. Potem Argentyńczyk wygłosił błogosławieństwo urbi et orbi [miastu i światu - red.].
zuz