Udało nam się skontaktować z ojcem dziennikarza - Włodzimierzem Zientarskim. - Wiem co się stało. Jednak jestem poza granicami Polski i trudno jest mi skomentować całą sytuację. Wiem, że syn bardzo to przeżywa, mimo że nie jest sprawca zdarzenia - powiedział nam w rozmowie telefonicznej. - Musimy jednak zastanowić się, czy Maciek powinien jeździć skuterem - dodał.
Gdy w miniony wtorek Maciej Zientarski potrącił skuterem mężczyznę, który nagle wyszedł zza autobusu, pojawiły się komentarze, że nie powinien prowadzić. I choć policja stwierdziła, że winny był pieszy, nawet ojciec dziennikarza ma wątpliwości.
Wiem co się stało. Jestem poza granicami Polski i trudno jest mi skomentować całą sytuację. Wiem, że syn bardzo to przeżywa, mimo że nie jest sprawca zdarzenia - powiedział Faktowi.pl Włodzimierz Zientarski. - Musimy jednak zastanowić się, czy Maciek powinien jeździć skuterem - dodał.
Oby zastanowili się jakoś szybko, bo to nie przecież pierwsza taka sytuacja, której uczestnikiem jest Zientarski. W 2008 roku uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, w którym zginął jego kolega, dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega. Sam Zientarski ledwo uszedł z życiem. Przez długie lata dochodził do siebie w czasie długiej rehabilitacji. Rozwiódł się, zakochał na nowo, wrócił do świata. Waszym zdaniem powinien prowadzić?
Pegaz