Wokalistka jeszcze niedawno stwierdziła, że najlepszym rozwiązaniem będzie zawieszenie kariery. Wydawało jej się, że nie jest w stanie się pozbierać po ostatnich uczuciowych przejściach. Ogłosiła, że musi dać sobie trochę czasu na dojście do siebie i przyznała, że praca nie pomaga jej w poprawianiu sobie nastroju.
Zmieniła jednak zdanie - postanowiła nagrać płytę. Co jest tego powodem? Gwiazda pragnie rozliczyć się z bolesnymi wspomnieniami za pomocą swojej muzyki.
- Mam dużo do opowiedzenia - przyznaje Perry. - Muszę pozbyć się negatywnych emocji. Nie twierdzę, że przestanę być cukierkową królową, ale czas poruszyć też poważniejsze tematy. Na "Teenage Dream" siedziałam na chmurce z waty cukrowej, było słodko i wesoło. Teraz muszę zejść z tej chmury i stawić czoła rzeczywistości.
Czy to oznacza, że Katy będzie się zwierzać na własnej płycie?
Mau
Zobacz także:
Katy Perry w Londynie. Fajnie wyglądała?