Jedną z atrakcji drugiego dnia Warsaw Fashion Weekend był pokaz fraków z kolekcji byłej dziewczyny Borysa Szyca, Kai Śródki. Klaudia Halejcio zapytana przez dziennikarzy o to, na którą prezentację czeka najbardziej, stwierdziła, że właśnie tę chciałaby zobaczyć. Jednak zaliczyła wpadkę. Nazwała Kaję... Kasią!
Jestem tutaj pierwszy dzień. Wczoraj niestety nie mogłam przyjechać, bo miałam próbę w teatrze. Ale czekam z niecierpliwością na pokaz Kasi Śródki i jej wspaniałych... fraków.
Wyglądało na to, że musiała się też dobrze zastanowić, czy właśnie o fraki jej chodzi. Czyżby młoda celebrytka straciła już rachubę w imprezach, na które się wybiera?
Zobacz także:
Marina Łuczenko, Honorata Skarbek i Klaudia Halejcio lansują się na salonach [FOTO]