Taylor mogliśmy oglądać w serialu "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas", u boku Taylora Lautnera w filmie "Walentynki", a jej głos usłyszymy w animacji "Lorax". Te produkcje musiały mieć "to coś" skoro piosenkarka zdecydowała się w nie zaangażować. Jak sama twierdzi, wybiera tylko te scenariusze, o których nie może przestać myśleć...
Od około pięciu lat czytam najróżniejsze scenariusze. Poprosiłam mojego agenta, aby podsyłał mi każdy, który może być dobry. Wolny czas poświęcam na ich przeglądanie. Gdy patrzę na aktorów, których szczerze podziwiam, widzę, że ich błyskotliwe kariery to efekt przemyślanych działań i decyzji. Podejmują je na podstawie swoich własnych upodobań i przyjmują tylko takie role, co do których są przekonani i które wzbudzają w nich emocje. Idę więc ich śladem i gram tylko takie postacie, o których nie mogę przestać myśleć i na których punkcie mam małą obsesję. - wyznała
Zobacz także: