Na oficjalnym fanpage'u Macieja Musiała antyfani zorganizowali akcję wymierzoną przeciwko aktorowi. Osoby, które nie znoszą Musiała, posunęły się stanowczo za daleko - uśmierciły go! Na stronie pojawiły się dziesiątki wpisów, z których wynikało, że Maciej... nie żyje. Jedni robili to w formie żartu, inni bardziej wulgarnie. Aktor nie komentował wpisów. Ma do siebie ogromny dystans i w jednej ze stacji radiowych powiedział:
Jestem Maciej Musiał, co się zsiusiał. To jest mój pierwszy rap, więc nie traktujcie tego wspak, bo ja jestem jak rak i mam grubą skorupę.
Poczucie humoru ratuje Musiała, ale nie usprawiedliwia zachowania antyfanów, które jest naprawdę karygodne. Maciej wie, że na głupie ataki nie powinien odpowiadać. jest wyluzowany i pewny siebie i z pewnością pomaga mu to w show-biznesie. Ma wielu fanów i wie, że z nimi nic mu nie grozi.
Antyfani pisali:
[*] RIP Polski Justinie Bieberze :,,: Na zawsze zostaniesz w moim serduszku.
Umarł, bo musiał. :< [*]
A był taki młody i takie modre miał oczy... [*]
Osoby publiczne nastawione są na krytykę, ale tym razem antyfani naprawdę przesadzili!
Co o tym sądzicie?
Zobacz także:
Maciej Musiał nie może opędzić się od fanek [WIDEO]