Na tegorocznej gali "Brit Awards" gościem (prawie) specjalnym był Justin Bieber . Gwiazda siedziała przy stole i oglądała imprezę z powagą. W pewnym momencie podszedł młodego piosenkarza prowadzący, aby porozmawiać. Przyznamy, że była to najdziwniejsza rozmowa ostatnich miesięcy, jaką widzieliśmy.
Konferansjer najpierw delikatnie musnął Biebera w okolicach twarzy, po czym dodał, że pięknie pachnie jak na swoje lata (???). Na koniec udając podnieconego, zaczął dotykać twarzy 16-latka. Wszystko w ramach żartu.
Bieber był zmieszany. Wcale się nie dziwimy. W końcu dotykał go puszysty 40-latek. Gwiazda chciała ratować sytuację, ale wyszło to jeszcze bardziej żenująco. Zobaczcie sami:
Buka
