Po ośmioletniej przerwie, Bajm w końcu miał wydać kolejną płytę. Ambitne plany przerwał im jednak złowrogi deszcz. Jak podaje se.pl , studio w którym nagrywany był materiał zostało zalane. Beata Kozidrak w rozmowie z portalem mówi:
Studio, w którym zrealizowaliśmy nasze nowe przeboje, zostało zalane. Specjaliści pracują, aby odzyskać materiał. Jestem ciekawa, jak to się skończy. (...) Nie mieliśmy nigdy tak niemiłej przygody. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i płyta ukaże się w terminie, który sobie wyznaczyliśmy, czyli pod koniec tego roku.
My też mamy taką nadzieję.
Rudy