• Link został skopiowany

Kontrowersyjne show: Dziewictwo na sprzedaż

Każdy z uczestników dostanie po 20 tysięcy dolarów i procent od sumy ze sprzedaży.
Youtube.com

Pomysłodawcy programów telewizyjnych już dawno przekroczyli granice , które jeszcze niedawno wydawały się nieprzekraczalne. Australijski reżyser Justin Sisely chce wyprodukować program i film dokumentalny, który będzie historią osób chcących sprzedać dziewictwo . Niestety, władze zakazały mu rozpoczęcia zdjęć.

Niezrażony tym Sisley postanowił przenieść się z ekipą do Las Vegas. Znalazł też sponsora - burdel ze stolicy hazardu . Sisley ciężko było znaleźć ochotników do wzięcia udziału w show. Ostatecznie zgromadził sporo chętnych, w większości panów . Każdy za występ dostanie 20 tysięcy dolarów plus 90 procent sumy jaka padnie w licytacji . 10 procent trafi do kieszenie właścicieli domu schadzek.

Kontrowersje wokół produkcji to nie tylko koncepcja show. Sisley na plakacie reklamującym go użył wizerunku Maryi .

Jedna z uczestniczek Veronica opowiedziała o tym, jak sobie tłumaczy występ i sprzedawanie dziewictwa :

Technicznie rzecz biorąc sprzedaję moje dziewictwo za pieniądze. Jest to klasyfikowane jako prostytucja. Ale to nie będzie moje regularne zajęcie, więc usprawiedliwiam się, że nie będę prostytutką .

Sprawdź wszystkie możliwości Facebooka. Zostań FANEM PLOTKA NA FACEBOOKU>>>.

Więcej o: