George Clooney chce przeprowadzić się z powodu Britney!

Nie tylko Kate Moss jest nieznośną sąsiadką. George Clooney ma dość sąsiedztwa Britney Spears. Zwłaszcza po tym, jak przed domem piosenkarki zawitała policja.

W jednym wywiadów George tak wspominał tamtą pamiętną noc , żartując sobie:

Wchodzę na górę po schodach w szlafroku. Niespodziewanie widzę całe to zamieszanie. Mam pensjonat, w którym moja asystentka czasem przebywa i myślę sobie, że ktoś uciekła z więzienia, a to scena pościgu. Coś niczym "Szklana pułapka". Biorę mój kij baseballowy, tak jak to robią w każdym filmie. Właściwie wydaje mi się, Clive Owen powiedział: "Bierz kij baseballowy!".
Dzwonię do mojej asystentki, która, jak sądziłem, jest w pensjonacie i pytam się: "Wszystko w porządku?", a ona na to: "Tak". Mówię: "Słuchaj, jeśli ktoś tam jest, powiedz słowo Stonehenge".
Odpowiada: "O czym ty do cholery gadasz? Jestem w moim mieszkaniu".
"Nie jesteś w pensjonacie?"
"Nie."
"No dobra, o co tu do cholery chodzi?"
Wychodzę i biegam w szlafroku z moim kijem baseballowym. Potem okazało się, że dom Britney Spears jest 300 jardów od mojego, więc teraz zamierzam przeprowadzić się.

Bohaterski George

! Jak widać, doświadczenie z udziału w filmach akcji czasem przydaje się także poza planem.

Więcej o: