Jak dowiedział się Fakt od jednej z firm produkujących wielkie show, Doda dzwoni do różnych stacji i "żebrze" (słowa brukowca) o jakikolwiek angaż dla Majdana . Odkąd znowu do siebie wrócili, los Radka nie jest już tak Dodzie obojętny, więc piosenkarka wykorzystuje wszystkie kontakty, by gdzieś Radzia wcisnąć.
Problem w tym, że nie bardzo go chcą. TVP nie potrzebuje kolejnego skandalisty, a do "Rankingu Gwiazd" też raczej go nie wezmą, bo żadna z niego gwiazda - wylicza Fakt. Plotek z wielką chęcią zobaczyłby Majdana śpiewającego rzewne kawałki w "JOŚ" albo tańczącego w opiętych leginsach w "TzG".
Kto wie, może Dodzie uda się go gdzieś wcisnąć...
