Producenci "Barw szczęścia" od początku pracy nad serialem marzyli o tym, żeby był on następcą "M jak miłość". Pomóc w tym miała dobra pora emisji serialu (pon-czw 20.00 Dwójka) oraz scenarzystka Ilona Łepkowska , która zapewniła sukces nie tylko "M jak miłość", ale też "Na dobre i na złe". Wiadomo, że scenariusze Łepkowskiej gwarantują wielką oglądalność. "Barwy szczęścia" są emitowane od roku, ale nadal gromadzą o połowę mniejszą publiczność niż "M jak miłość".
Do tego z "Barw szczecią" zaczynają uciekać aktorzy. Postać, którą grała Kasia Glinka wyjechała z kraju i zniknęła z serialu, a Agnieszka Pilaszewska (pierwsza z lewej na zdjęciu), która gra Jadwigę Górkę postanowiła rzucić aktorstwo. Aktorka w środowym programie "Inne spojrzenie" w Polsat Cafe opowie o tym, co skłoniło ją do podjęcia takiej decyzji. Pilaszewska marzy ponoć o tym, żeby stanąć pod drugiej stronie kamery i zając się reżyserowaniem. Nie ona pierwsza i nie ostatnia. Takie kroki podjęli już m.in. Marysia Sadowska, Natalie Portman, Olaf Lubaszenko, Kevin Spacey.
