• Link został skopiowany

Blanik do Wojewódzkiego: Nie promuj Dody!

Mistrz Olimpijski z Pekinu otwarcie mówi o swojej niechęci do Dody! A Ola Kwaśniewska twierdz, że jest pasztetem!
doda
Doda/ KRZYSZTOF KAROLCZYK / Agencja Wyborcza.pl

Wczoraj na kanapie u Kuby Wojewódzkiego zasiadł Leszek Blanik i Ola Kwaśniewska . Oboje przy Kubie wyglądali dosyć śmiesznie. Leszek ma bowiem 163 cm wzrostu, a Ola raptem centymetr więcej . Musimy przyznać, że był to jeden z nielicznych odcinków, który naprawdę nam się podobał.

Wszystko za sprawą gości oraz metamorfozy Kuby. Prezenter w końcu zrozumiał, że nie warto cały czas przerywać osobom, które sam zaprosił, bo czasem mają coś do powiedzenia. Kwaśniewska zaskoczyła nas dystansem do siebie i poczuciem humoru. Ola otwarcie mówiła, że ma za dużą głowę i niedługo będzie wyglądała jak lizak. Była prezydentówna przyznała, że generalnie mało pije, jak każda kobieta robi maślane oczy przed policjantami i jest według internautów pasztetem. To ją generalnie w ogóle nie dołuje. Ola zdaje sobie sprawę z tego, że w mediach funkcjonuje jako grzeczna dziewczynka i gdy odbiega od normy, to od razu jest źle postrzegana.

ola kwaśniewska
ola kwaśniewska ola kwaśniewska/TVN

Z kolei Leszek Blanik opowiedział Kubie o swoim sporcie oraz technikach skoku. Sportowiec otwarcie przyznał, że gdy jego przeciwnik upada, to on wcale nad tym nie ubolewa. Mistrz Olimpijski wspomniał, że gimnastyka jest bardzo niebezpiecznym sportem i paru jego kolegów wylądowało na wózkach inwalidzkich . Leszek wie, że każdy skok może być ostatni, ale on uprawia ten sport, bo uwielbia adrenalinę. Na koniec programu Blanik zaskoczył wszystkich swoją wypowiedzią:

Kuba mam do Ciebie prośbę. Nie zapraszaj do swojego programu Dody. Dlaczego? Denerwuje mnie to, że w mediach promowane są osoby pokroju Dody! - powiedział Blanik.

Czyżby sportowiec zupełnie bezinteresownie powiedział to, co większość sądzi?

Więcej o: