Doda w środowy wieczór pojawiła się na imprezie z Radkiem Majdanem , w sukience, która oczywiście eksponowała jej dekolt. "Super Express" słusznie zauważył, że na ciele piosenkarki został nieopalony ślad po kostiumie. Gazeta jest zachwycona tym, że piosenkarka, która kiedyś opalała się topless, nagle zaczęła nosić też górę od kostiumu.
Niegdyś każdy mógł zobaczyć w internecie biust Dody , a teraz ten widok jest zarezerwowany tylko dla wybranych. A konkretnie dla Radka Majdana . Piosenkarka przy piłkarzu zachowywała się spokojnie i grzecznie. Bramkarz nie spuszczał swojej byłej żony z oka i gdy dostrzegł, że podwinęła się jej sukienka, od razu ją poprawiał.