28 października odbyła się premiera 25. części serii filmów o Jamesie Bondzie, czyli "Nie czas umierać". Początkowo planowano ją na kwiecień 2020 roku, jednak produkcja była wielokrotnie przekładana ze względu na pandemię. W końcu fani agenta 007 doczekali się i już na dniach film trafi na wielkie ekrany (w Polsce będzie to 1 października). A jak gwiazdy "Nie czas umierać" prezentowały się na czerwonym dywanie?
Uroczysta premiera miała miejsce w słynnej londyńskiej sali koncertowej Royal Albert Hal. Na wydarzeniu pojawiły się największe gwiazdy filmu, w tym Daniel Craig, Ana de Armas i Léa Seydoux. Od niektórych ciężko było oderwać wzrok!
Nie możemy zacząć od nikogo innego, jak od samego Jamesa Bonda. Daniel Craig nie zawiódł i prezentował się, jak na agenta Jej Królewskiej Mości przystało. Aktor zdecydował się na marynarkę w kolorze brudnego różu, czarną muchę, garniturowe spodnie oraz eleganckie buty. Zadbał także o drogi zegarek.
Ana de Armas w filmie wcieliła się w rolę Palomy, która jest odważną, młodą agentką, perfekcyjnie posługującą się bronią. Na premierze "Nie czas umierać" zachwyciła równie mocno! Aktorka postawiła na satynową suknię z bardzo głębokim dekoltem oraz rozcięciem aż do uda. Delikatny makijaż podkreślił jej naturalną urodę.
Na czerwonym dywanie lśniła również Billie Eilish, która jak zwykle zwróciła uwagę swoją stylizacją. Wokalistka nagrała utwór promujący "No Time To Die" o tej samej nazwie. Wszystkie zdjęcia z czerwonego dywanu znajdziecie w naszej galerii.
Czyja stylizacja najbardziej przypadła wam do gustu?