Choć Alicja Majewska wciąż koncertuje, to coraz bardziej skupia się na swoim zdrowiu i częściej wybiera odpoczynek w domu niż szaleństwo na scenie. Wokalistka w rozmowie z "Na Żywo" zdradziła, ile wynosi jej emerytura.
Alicja Majewska narzeka na emeryturę
W latach 70. Alicja Majewska kupiła dom na warszawskim Zaciszu. Budynek wymagał jednak sporego remontu, a co za tym idzie, także nakładu finansowego. Z czasem udało się jednak odnowić posiadłość, a przed willą pojawił się nawet dorodny ogród.
Niestety, artystka musi zrezygnować z tego mieszkania i znaleźć coś mniejszego. Powód? Niska emerytura, która nie pozwala jej na utrzymanie czterech kątów.
Od wielu lat noszę w portfelu zieloną legitymację, ale na moje konto wpływa niewiele ponad 1000 zł emerytury - żaliła się w "Na Żywo".
Warto podkreślić, że Alicja Majewska nadal występuje na scenie w Polsce. Ale ze względu na problemy ze zdrowiem, artystka zrezygnowała z tras po USA. Z resztą, jak sama przyznała, obecnie praca za oceanem nie przynosi już tak spektakularnych dochodów, jak kiedyś.
Dzisiaj zachód wygląda inaczej. W latach 80. to był inny świat. Restauracje, sklepy – to wszystko robiło na nas ogromne wrażenie. Teraz opieram się przed wyjazdem do USA, bo nie widzę w tym sensu. To już nie jest tak intratne, jeśli chodzi o zarobki, bo dolar ma kompletnie inną wartość – wyjaśniła.
Nie tylko Alicja Majewska narzeka na niską emeryturę
Coraz częściej artyści żalą się na wysokość swoich emerytur. Niedawno Krzysztof Cugowski wyznał, że może liczyć tylko na 570 złotych emerytury.
Pewne sprawy po mojej stronie zostały zaniedbane, ale wszystko zostało już wyjaśnione i mam to za sobą. Od następnego miesiąca będę już szczęśliwym emerytem. Nie dałbym rady przeżyć z tego, co ZUS jest mi łaskaw zapłacić, więc będę musiał śpiewać do śmierci jak Mieczysław Fogg - mówił w "Super Expressie".
Ryszard Rynkowski zdradzał także, że w przelewie dostaje 1160 zł. Nieco więcej otrzymuje ponoć Maryla Rodowicz, której konto zasilane jest kwotą 1600 zł.
JT
