Rozważania celebrytów na temat koronawirusa w mediach społecznościowych są aktualnie numerem jeden na Instagramie. To dobrze, jeśli idą za tym działania, które mają pomóc w zminimalizowaniu ryzyka zakażenia. Swój apel do fanów i obserwatorów Instagrama wygłosiła między innymi Doda, prosząc o rozwagę i nakłaniając Polaków do pozostania w domach. Niektórzy celebryci rozwiązania problemu szukają jednak zupełnie w innych metodach. Przykładem jest Monika Zamachowska, która radzi, by zgłosić się do bioenergoterapeuty, który notabene jest jej dobrym kolegą. Podobno taka wizyta zadziała w walce z wirusem.
Dziennikarka podzieliła się z użytkownikami Instagrama metodami, które pozwalają jej samej przetrwać w tym trudnym dla wszystkich czasie. Monika za pomocą mediów społecznościowych przyznała, że zamknięcie placówek edukacyjnych i odwołanie premiery teatralnej jej męża, Zbigniewa Zamachowskiego, mocno ją zmartwiło. Kobieta radzi, by często myć ręce i dbać o higienę osobistą.
Wiem, że bardzo się martwicie. Sama jestem załamana zamknięciem szkół, odwołaniem premiery teatralnej męża, moich spotkań operowych. Niestety wygląda na to, że musimy wytrzymać. Myjcie ręce. Dezynfekujcie przedmioty, których dotykacie, szczególnie metalowe.
W dalszej części wpisu Zamachowska mówi, co może być idealnym sposobem na walkę z chorobami. Według gwiazdy rozwiązaniem jest wizyta u bioenergoterapeuty, a dokładniej mówiąc, wzajemne wymienianie się pozytywnym przekazem energetycznym, który niegdyś uratował ją nawet przed atakiem paniki. Monika nie omieszkała zareklamować usług swojego wieloletniego kolegi, Zbigniewa Nowaka, który trudni się rozprzestrzenianiem pozytywnej aury na co dzień.
Skorzystajcie z przekazu energetycznego. Przyjaźnię się ze Zbyszkiem Nowakiem od 25 lat. Wiele razy uchronił mnie przed chorobą, również przed atakiem paniki. Wierzę w energię i dobroczynny efekt jej działania. Polecam Wam kontakt.
Skorzystacie z porad dziennikarki?
BWO