W dniach od 26 lipca do 11 sierpnia trwała olimpiada w Paryżu, która skupiła na sobie oczy kibiców sportu z całego świata. Zawody nie obyły się bez momentów wzruszenia, skandali oraz wielkich emocji. Organizatorzy zadbali najpierw o zjawiskową i nieco kontrowersyjną ceremonię otwarcia. Jak poradzili sobie podczas zakończenia sportowego widowiska? Postanowili zaangażować w show utalentowaną gwiazdę.
Tego wieczoru nie mogło zabraknąć doświadczonej wokalistki. Wybór padł na Billie Eilish, która porwała tłum miłośników sportu, wykonując swój utwór "Birds of a Feather". Co ciekawe artystka nie wystąpiła na scenie w Paryżu. Jak wiadomo, kolejne igrzyska olimpijskie mają odbyć się w 2028 roku w Los Angeles i to właśnie stamtąd połączono się z artystami.
W Paryżu na ceremonii zamknięcia igrzysk zaśpiewał również zespół Phoenix, Zaho de Sagazan, H.E.R. czy Yseult. Z kolei oprócz Billie Eilish na plaży w Los Angeles pojawił się także zespół Red Hot Chilli Peppers i Snoop Dogg. Po zdjęcia wokalistki z koncertu zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Polscy kibice z wielkim skupieniem śledzili przebieg finałowego meczu, który odbył się w sobotę 10 sierpnia. Niestety nasi siatkarze nie zdobyli pierwszego miejsca, ale za to z Francji wracają ze srebrem. Drużyna po meczu postanowiła podziękować kibicom, którzy licznie przybyli do Paryża. Okazało się, że wśród nich znalazł się jeden z najbardziej znanych artystów młodego pokolenia. - Po pierwsze tak, czy tam na balkonie stoi mój ulubiony raper? Czy to jest on? Siemanko - tak na widok Maty zareagował Bartosz Kurek. Raper pojawił się na spotkaniu ze sportowcami i oczywiście przed nim śledził finałowy mecz. Po powitaniu rapera Kurek kontynuował przemowę. - Dziękujemy wszystkim za ogromne wsparcie dla nas. Czuliśmy to od początku tego sezonu kadrowego. Czuliśmy to wsparcie wszędzie, spotykając was na ulicach, dopingujących nam, mówiących o tym, że jak nie teraz, to kiedy. No i udało nam się. Nie ma nas bez waszego wsparcia, tak że to, że jesteśmy tutaj, że możemy grać na takim poziomie, że możemy się spełniać i spełniać swoje marzenie, wielkie dzięki - podsumował kapitan.