W sobotę 10 sierpnia polscy siatkarze zdobyli olimpijskie srebro. W finałowym meczu Francja okazała się silniejsza i pokonała naszą reprezentację 3:0. Pomimo porażki w meczu z gospodarzami igrzysk, wyczyn Biało-Czerwonych przeszedł do historii. Kilka godzin po spotkaniu siatkarze spotkali się z kibicami. Był wśród nich znany raper.
Podczas igrzysk olimpijskich polscy siatkarze mogli liczyć na wsparcie kibiców. Fani tłumnie gromadzili się na wszystkich meczach Biało-Czerwonych i do końca dopingowali naszą reprezentację. Po ceremonii dekoracji świeżo upieczeni wicemistrzowie olimpijscy spotkali się z kibicami w Domu Polskim. Jako pierwszy głos zabrał Bartosz Kurek, kapitan reprezentacji. Jego pierwsze słowa mogły wydać się zaskakujące.
Po pierwsze tak, czy tam na balkonie stoi mój ulubiony raper? Czy to jest on? Siemanko
- powiedział podekscytowany. Okazało się, że siatkarz wypatrzył w tłumie Matę, który pojawił się na spotkaniu. Raper był też na finałowym meczu, czym pochwalił się w mediach społecznościowych. Po przywitaniu się z muzykiem Kurek kontynuował przemowę. - Dziękujemy wszystkim za ogromne wsparcie dla nas. Czuliśmy to od początku tego sezonu kadrowego. Czuliśmy to wsparcie wszędzie, spotykając was na ulicach, dopingujących nam, mówiących o tym, że jak nie teraz, to kiedy. No i udało nam się. Nie ma nas bez waszego wsparcia, tak że to, że jesteśmy tutaj, że możemy grać na takim poziomie, że możemy się spełniać i spełniać swoje marzenie, wielkie dzięki - zwrócił się do kibiców.
Mata nie był jedynym celebrytą, który zasiadł na trybunach w Paryżu. Na meczu pojawili się też Jakub Błaszczykowski i Grzegorz Krychowiak. Ten drugi stwierdził wcześniej, że przynosi szczęście Polakom i to dzięki niemu wygrywają, co wywołało burzę wśród internautów. Jak pokazał rezultat wczorajszego meczu, piłkarz nieco przeszacował swoje możliwości. Finał oglądał na żywo także Andrzej Duda. Kamery uchwyciły wachlarz min, który prezydent demonstrował, siedząc na widowni.