Dawid Kubacki obecnie przeżywa wyjątkowo emocjonujący okres w życiu. Skoczek narciarski startuje w Pucharze Świata i ma szansę na Kryształową Kulę. Dodatkowo 6 stycznia urodziła mu się druga córka. Nic więc dziwnego, że sportowiec cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów i udziela wielu wywiadów. W jednym z nich wyznał, jaka jest najbardziej szalona rzecz, jaką zrobił.
Dawid Kubacki ostatnio miał okazję gościć na antenie Eurosportu, gdzie został zapytany o najbardziej szalone rzeczy, jakie zrobił w życiu. Sportowiec nie miał okazji doświadczyć wielu przygód, jednak kiedyś wypadł z drugiego piętra, o czym opowiedział w rozmowie z Kacprem Merkiem.
Wybitnie szalonych rzeczy nigdy nie robiłem w swoim życiu. Kiedyś udało mi się wypaść z drugiego piętra bez asekuracji - żartował.
Nawiązując do latania na dużych wysokościach, Dawid Kubacki wyznał, że kiedyś zaproponowano mu skok ze spadochronem. Pokonał go strach.
Miałem kiedyś propozycję skoku ze spadochronem, ale się nie odważyłem. Przyznam, że boję się skoku na bungee. Nigdy nie miałem na to ochoty - dodał.
Co ciekawe, prowadzący program w studiu Eurosport, Michał Korościel, ujawnił, że po zadaniu pytania w trakcie programu Merk dostał SMS-a od żony Dawida Kubackiego. Zażartowała, że najbardziej szaloną rzeczą w życiu skoczka był ślub.
Ożenił się - brzmiała jego treść.
Dawid i Marta Kubaccy tworzą szczęśliwe małżeństwo od 2019 roku. Na co dzień mieszkają na Podhalu, gdzie wychowują dwie córki. To właśnie stamtąd żona wspiera skoczka podczas Pucharu Świata.