Piotr Żyła nie chce wypowiadać się na temat życia prywatnego. Unika rozmów na temat rozstania z żoną, a wyjątek zrobił tylko raz, kiedy powiedział, że etap małżeństwa ma już za sobą.
Bardziej wylewna była Justyna Żyła, choć i ona od pewnego czasu przestała zabierać głos. Teraz przerwała milczenie i wstawiła na Instagram wymowny wpis, który jednak szybko zniknął z jej profilu. Ale w sieci nic nie ginie.
Nie jesteśmy pewni, co dokładnie przedstawia zdjęcie, ale wygląda to na pismo prawne, które porusza kwestię kontaktów z dziećmi. Nie wiadomo, kto jest odbiorcą listu. Być może dostała go żona skoczka, ale prawdopodobne jest też, że to ona wysłała do męża pismo, by interesował się dziećmi.
Mam nadzieję, że Piotrowi i jego partnerce to, co piszę, da do myślenia. Brudy pierze się w domu. Zawsze tak myślałam, ale są sytuacje, kiedy nie ma się kontaktu z najbliższą osobą (...). Od trzech dni czekamy pod męża blokiem z córką i synem - napisała Żyła.
Widać, że żona sportowca pisała wszystko w emocjach. Wpis jest pourywany, niezbyt zrozumiały i nie do końca wiadomo, co Żyła chciała przekazać.
Poniżej screen jej posta:
Jak myślicie? To ostatni post czy nadal będziemy świadkami medialnego rozstania?
JT