Roksana Węgiel nie ukrywa tego, że wiara odgrywa wielką rolę w jej życiu prywatnym. Jest również istotna dla jej męża. - Ja i Kevin jesteśmy mocno wierzącymi osobami. Zawsze wiara była dla nas istotna i stanowiła ważną funkcję w naszych życiach. To też jest nietypowe, że spotykasz taką osobę, z którą się dopełniasz na każdej płaszczyźnie. Szczerze mówiąc, na początku Bóg nam dawał wiele znaków. Pojechałam na adorację do kościoła. Otwieram Pismo Święte na przypadkowej stronie i akurat padło na cytat, który Kevin mi wysłał. Totalnie wierzę w takie znaki. Bóg mi dał znak, że to jest to - mówiła wokalistka w rozmowie z nami. Roksana Węgiel chodzi do kościoła i stara się przykładać wagę do odpowiedniego ubioru.
Roksana Węgiel pojawiła się ostatnio na gali Bestsellery Empiku 2024. Wokalistka zaprezentowała się w czarnej sukni z dużymi wycięciami. Podczas wydarzenia udzieliła wywiadów. Dziennikarz portalu eska.pl zapytał ją o to, "jak chodzi ubrana do kościoła". - Staram się ubierać bardzo normalnie. Oczywiście nie poszłabym tak do kościoła [w kreacji, którą założyła na Bestsellery Empiku - przyp.red.]. Różnie to bywa. Ostatnio też tak spontanicznie trochę byliśmy w tym kościele w Barcelonie, więc byłam w takich szerszych czarnych spodniach i ramonesce, więc wszystko było zakryte - powiedziała. Wokalistka stosuje się do obowiązujących zasad w kościele. - Zgadzam się z tym, że trzeba mieć szacunek do kościoła, po prostu do religii i w takich miejscach zachowywać się według zasad, czyli zakryte ramiona, zakryte kolana i taki schludny ubiór - skwitowała w wywiadzie.
Wycięta suknia Roksany Węgiel zwróciła uwagę Ralpha Kamińskiego, który opublikował na swoim instagramowym profilu mem z piosenkarką. Zestawił zdjęcie żony Kevina Mgleja w odważnej kreacji z jej fotografią wykonaną w kościele. "W sobotę grzesznica, w niedzielę zakonnica" - czytaliśmy w opisie. Kamiński skontaktował się nawet z Roksaną Węgiel i zaznaczył, że nie miał zamiaru jej urazić. Wokalistka odpowiedziała mu na wiadomość. "No co ty! Rozbawiło mnie to. Dziękuję, kochany. Szkoda, że nie udało się zobaczyć, ale next time" - odparła Roksana Węgiel.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!