W tym roku mija już 20 lat, odkąd Katarzyna Cichopek pojawiła się w serialu "M jak Miłość". Ta liczba robi wrażenie, szczególnie, że aktorka ma dopiero 38 lat, więc jest to więcej niż połowa jej życia! Jednym z miejsc, w których kręcone są sceny z jej udziałem, jest stary dom w podwarszawskim Konstancinie. W serialu to dom przy ul. Deszczowej, i taki właśnie hasztag: "deszczowa" dodała Kasia Cichopek pod swoim zdjęciem. Serialowa Kinga mieszka w nim już prawie od początku istnienia "M jak Miłość" - ze swoim mężem Piotrem wprowadziła się tam już w czasie studiów. Z tego powodu, miłośnicy serialu na pewno świetnie znają to miejsce.
Na dodanym przez Katarzynę Cichopek zdjęciu na Instagramie widzimy aktorkę w scenerii bardziej jesiennej niż zimowej i taka jest też jej stylizacja. Szczególnie przyciąga wzrok czarna spódnica w czerwone kwiaty. Takie połączenie kolorystyczne zawsze robi wrażenie, a tutaj ma bardzo kobiecy charakter. Spódniczka jest długości mini, o fasonie rozkloszowanym, a romantyzmu dodaje jeszcze falbanka. Pochodzi z kolekcji polskiej marki Le Collet i jest dostępna w sklepie internetowym tego brandu w cenie 279 zł.To idealna spódnica na co dzień, ale może sprawdzić się też na specjalne okazje, jeśli postawimy np. na szpilki i elegancką bluzkę.
Aktorka założyła też szary sweter z golfem oversize. Tym sposobem stworzyła codzienną stylizację z nutką elegancji. Sweter, tak samo jak spódnica, pochodzi z kolekcji marki Le Collet i kosztuje 429 zł. Zwraca uwagę ciekawie wyglądający, oryginalny splot. Takie swetry w tym sezonie są niezwykle modne, a Cichopek zdecydowanie lubi fason oversize.
Spódnice mini kojarzą się głównie z okresem wiosennym i letnim, ale obecne, ciepłe zimy sprawiają, że warto je wyjąć z szafy także wtedy. Świetnie będą wyglądać razem z długimi kozakami, ale można postawić na stylizację w bardziej rockowym stylu - z botkami. Do noszenia mini nie trzeba mieć idealnych nóg - aby czuć się pewniej, można założyć czarne rajstopy, które wyszczuplą. Oczywiście pomogą też buty na podwyższeniu - nie muszą to być szpilki, ale np. buty na słupku lub koturnie.