W lipcu 2023 w Krakowie doszło do tragicznego wypadku. Jedną z ofiar był syn Sylwii Peretti. Celebrytka do dziś nie potrafi pogodzić się ze stratą ukochanego jedynaka. W wyniku tragicznego zdarzenia uszkodzony został fragment muru przeciwpowodziowego. Miasto zapowiedziało wówczas, że zamierza odzyskać pieniądze potrzebne na pokrycie kosztów odbudowy. Do dziś nie udało się jednak tego zrobić.
W wypadku, do którego doszło 15 lipca 2023 roku, zginęły cztery osoby, w tym syn Sylwii Peretti, który prowadził auto. Uszkodzeniu uległ wówczas mur przeciwpowodziowy w pobliżu mostu Dębnickiego. Jak zdradził "Faktowi" rzecznik krakowskiego urzędu miasta, koszt odbudowy oszacowano na około 150 tysięcy złotych. Miasto wystąpiło wówczas o odszkodowanie. Jak donosi wspomniany tabloid, całej kwoty do tej pory nie otrzymało, a firma ubezpieczeniowa przelała na konto magistratu zaledwie dziesięć tysięcy złotych.
Ta kwota była jednak niewystarczająca, by wykonać projekt prac, a tym bardziej remont
- zdradziła w rozmowie z "Faktem" Patrycja Piekoszewska z krakowskiego magistratu. "Obecnie jesteśmy na etapie zabezpieczania środków pozwalających na realizację projektu, co umożliwi oszacowanie wartości robót budowlanych. Dopiero po zakończeniu całego zadania (na podstawie faktur) będzie możliwość dochodzenia pozostałej kwoty u ubezpieczyciela" - dodała.
ZOBACZ TEŻ: Prokuratura wydała komunikat ws. wypadku syna Sylwii Peretti. Wskazano sprawcę
Sylwia Peretti nadal cierpi po stracie syna. Celebrytka nie ukrywa, że często miewa gorsze dni. Ostatnio opublikowała w mediach społecznościowych pełen żalu wpis. Post pojawił się w środku nocy. "Są drogi, które musisz pokonać sam. Bez przyjaciół, bez rodziny, bez partnera. Tylko ty i wszechświat" - podzieliła się refleksją "królowa życia".