Święta zbliżają się wielkimi krokami, co oznacza, że i gwiazdy przygotowują się do tego wyjątkowego czasu w roku. Nie inaczej jest u Doroty Szelągowskiej. Uznana projektanta wnętrz myślała, że ma jeszcze moment, by się zrelaksować. Okazuje się, że nic bardziej mylnego. Pogubiła się w datach! Teraz musi szybko działać, by zdążyć zorganizować wigilię dla najbliższych.
Obecnie większość z nas przygotowuje się do wigilijnej kolacji. Okazuje się, że Dorota Szelągowska myślała, że ma o wiele więcej czasu, by zacząć świąteczne gotowanie. Jak wyjaśniła, pomyliła daty. Była przekonana, że ma jeszcze jeden dzień zapasu, ale zostało tylko parę godzin do wigilii świąt Bożego Narodzenia. - Powiem państwu tak, że sobie z mamusią od rana jesteśmy na zakupach. Jest bardzo miło, naprawdę. Chwilowo jemy churrosiki. I tak sobie myślę, że mam dużo czasu. Rozmawiam z kimś tam i zadaje mi pytanie ten ktoś: dlaczego ja jestem na zakupach, a nie w kuchni? Mówię, że przecież jutro mam jeszcze cały dzień. No bo dzień mi uciekł - wyjaśniała celebrytka.
- Byłam przekonana, że dzisiaj jest 22. [grudnia - przyp. red.]. Jeżeli myślicie, że ta wiedza, że jednak jest 23 [grudnia - przyp. red.], a jutro jest wigilia, jakoś specjalnie zmieniła moje podejście do życia, albo podejście do życia mojej mamy, to nie - oznajmiła Szelągowska. Katarzyna Grochola przyznała, że znalazła nieotwarty kalendarz na 2024 rok. - Czyli mama zgubiła rok. Całujemy was mocno, bardzo serdecznie i mamy nadzieję, że będzie mieli chociaż trochę tego luzu - podsumowała projektantka wnętrz.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: "Pęka sernik, co robić"? Tę świąteczną poradę Anny Starmach musi usłyszeć każdy
Gwiazda TVN-u znalazła jednak w ten sam dzień czas, by zająć się gotowaniem. Kilka godzin później wraz z ukochanym zakasali rękawy. Nadawali z kuchni, gdzie zaczęli przygotować świąteczne potrawy. Mogliśmy zobaczyć, że praca wre. - Ja już wiem, że jutro jest wigilia i wszystko będzie - zapowiedziała na InstaStories z uśmiechem Dorota Szelągowska.