Milena Suszyńska poszła w ślady znanego taty i również została aktorką. Jej ojcem jest Zbigniew Suszyński, znany między innymi z roli w "Młodych wilkach". Artystka kilkanaście lat temu związała się z kolegą po fachu, Karolem Dziubą. Okazuje się, że ojciec aktorki początkowo nie był przychylny tej relacji. Przeszkadzał mu… zawód zięcia. Później jednak zmienił zdanie i przekonał się do wybranka córki.
Milena Suszyńska jest polską aktorką filmową, teatralną oraz dubbingową. Ma na swoim koncie role między innymi w "Bogach", "Podatku od miłości" czy drugiej szansie. Gwiazda od dziesięciu lat jest żoną Karola Dziuby, który również jest aktorem. Para poznała się jeszcze na studiach. Rozpoczynający edukację artysta od razu stracił głowę dla starszej o pięć lat koleżanki. "Pamiętam, że wszedłem na jakiś egzamin, jakieś przedstawienie dyplomowe, i zwróciłem uwagę, że na stole całują się dwie kobiety. Jedną z nich była moja obecna żona" - wspominał w programie "Demakijaż" Suszyńska miała jednak wówczas chłopaka i odrzuciła awanse Dziuby. Kiedy jednak jej związek dobiegł końca, dała szansę młodszemu koledze. Szybko okazało się, że to "ten jedyny".
Zakochani musieli jednak stawić czoła jeszcze jednej przeszkodzie - ojcu aktorki. Zbigniew Suszyński nie był bowiem początkowo zachwycony tym, że jego córka związała się z kolegą po fachu. Chciał, aby jego zięć miał bardziej "przyziemny" zawód.
Lepiej by było, żeby jedno z nich zajmowało się w życiu czymś innym. Aktorskie małżeństwa są trudne. Moja żona jest nauczycielką i przez lata to ona prowadziła dom i to ona miała trzeźwe spojrzenie na życie, którego aktorom zazwyczaj brakuje. Poza tym to niepewny zawód i bazujący na ekstremalnych uczuciach, które potem trudno w domu zdusić
- mówił w "Fakcie". Z czasem jednak aktor przekonał się do wybranka córki i dziś świetnie się dogadują. Kiedy na świat przyszedł syn pary, dziadek oszalał na jego punkcie. "W rodzinie były same baby, gdy urodził się Gucio - zwariowałem. Milena, Karol i Gucio mieszkają niedaleko i po prostu muszę, gdy tylko przechodzę obok, wpaść do nich na chwilę" - wyznał w programie "Demakijaż".