"Od czterech lat nie dotykałem się mikrofonu". Szaranowicz jest chory. Wyszedł i otrzymał owacje

Włodzimierz Szaranowicz uświetnił swą obecnością ceremonię ślubowania polskich sportowców przed Igrzyskami Olimpijskimi, które odbędą się we Francji. Podczas przemówienia pokusił się o poruszające wyznanie.

Podczas czwartkowego wydarzenia organizowanego w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego wielu było zaskoczonych obecnością legendarnego dziennikarza i komentatora sportowego. Włodzimierz Szaranowicz w ostanim czasie unikał bowiem mediów i eventów. Stało się tak po zakończeniu pracy u publicznego nadawcy. W nadchodzących igrzyskach dziennikarz będzie jednak w stałym kontakcie z prasą. Otrzymał wyjątkową funkcję, co wybrzmiało podczas ceremonii ślubowania. Nie tylko to jednak było przełomowe, jeśli chodzi o znanego komentatora.

Zobacz wideo Olejnik przyznała, że ma nowotwór. Rozenek-Majdan reaguje

Włodzimierz Szaranowicz wystąpił na ślubowaniu. Wspomniał o chorobie

Dziennikarz otrzymał akredytację na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, a także ogłoszono go honorowym attaché prasowym PKOl. Publiczność nie kryła emocji i dało się słyszeć owacje. Chwilę później zapadła cisza z powodu przemówienia dziennikarza. - Od czterech lat nie dotykałem się mikrofonu - przyznał Szaranowicz. W trakcie opowiadania o zawodach, prezenter nagle zgubił wątek. Zrobiło się nieco niezręcznie, co uratowały brawa zgromadzonych. Dziennikarz musiał zareagować. - Dziękuję. Już kończę - rzucił ze sceny. Dodał, że jedzie na ceremonię jedynie jako widz. Większe zaangażowanie nie jest możliwe z powodu ciężkiej choroby neurologicznej. 

Zdaję sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia. Od czterech lat choruję na Parkinsona

- tak o tym schorzeniu mówił sam zainteresowany w mediach. Prezenter tej nocy chętnie pozował do zdjęć, a jedno z nich możecie obejrzeć w naszej galerii.

Choroba Parkinsona potrafi utrudnić rzeczywistość. Ten ból zna Michael J. Fox

Wiele światowych sław ma do czynienia ze wspomnianym schorzeniem, chociażby Michael J. Fox, który zmaga się z Parkinsonem już ponad 30 lat. Musiał przerwać karierę ze względu na niepokojące objawy choroby. "Zawsze miałem prawdziwą smykałkę do wierszy i zapamiętywania. Miałem kilka ekstremalnych sytuacji, w których ostatnie role, które grałem, były naprawdę pełne słów. W obu przypadkach miałem z tym problemy" - cytuje aktora "Daily Express". Mimo przeciwności losu gwiazdor stara się zarażać fanów optymizmem. "Jeśli wydaje ci się, że nie masz za co być wdzięczny, szukaj dalej. Bo optymizmu nie otrzymuje się tak po prostu. Nie możesz czekać, aż wszystko będzie dobrze, a potem być za to wdzięcznym" - przytacza słowa Foxa wspomniane medium.

Więcej o: