Doda wystąpiła podczas Letniej Trasy Dwójki. Pierwszy koncert 13 lipca odbył się w Zakopanem. Piosenkarka rzecz jasna była gwiazdą wieczoru. Nie dość, że wykonała swoje topowe utwory z najnowszej płyty "Aquaria", to jak zwykle nie zabrakło spektakularnego tanecznego show.
Występy Dody zawsze są spektakularnym show. I o ile piosenkarka ma już nie mieć żadnej trasy koncertowej (ostatnią była Aquaria Tour), tak od czasu do czasu zdarza jej się występować. Tak też było podczas koncertu Dwójki. Doda weszła na scenę o 21:45 i od pierwszych sekund czuć było niesamowitą energię piosenkarki. Gwiazda rozpoczęła swój występ od piosenki "Nie żałuję", a następnie wykonała "Nim zajdzie słońce". Przy tej drugiej pozwoliła swoim fanom znajdującym się na publiczności zaśpiewać po kilka wersów. Tłum dosłownie szalał! W tle słychać było jednak, że ludzie zgromadzeni pod sceną świetnie się bawili.
To, co zwracało uwagę to stylizacja piosenkarki, która pojawiła się w biało-czarnej bomberce, czarnej minispódniczce i długich czarnych kozakach. Ta stylizacja przywodziła na myśl stylówkę Avril Lavigne z czasów jej świetności. A jak wiadomo, styl y2k (nawiązujący do lat 2000) jest teraz bardzo w modzie. Na Dodę zawsze można liczyć, gdy chodzi o koncerty! To z pewnością uważali fani wokalistki, którzy zarówno powitali, jak i pożegnali ją głośnym wiwatowaniem. Jeśli jesteście ciekawi, jak dokładnie Doda wyglądała podczas pierwszego koncertu Letniej Trasy Dwójki, nie czekajcie i koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.
Dariusz Pachut zabrał Dodę na Sądecczyznę. Tam szybko wskoczył w robocze ciuchy i można go było zobaczyć "na budowie". Jak donosił "Super Express", plan budowy znajdował się na Sądecczyźnie, gdzie spekuluje się, że para ma podobno wybudować dom. Nie jest jednak wiadomo, czy jest to prawda i czy Doda faktycznie wyprowadzi się w bardziej spokojne miejsce.