Agata Kulesza jest jedną z popularniejszych polskich aktorek, na swoim koncie ma liczne role, dzięki którym bez wątpienia pokochali ją widzowie. Ostatnio największą furorę robi jednak serial "Skazana". Aktorka wciela się w nim w rolę sędzi Alicji Majewskiej, która zostaje niesłusznie osądzona i trafia za kratki, a następnie musi przetrwać w niełatwych więziennych warunkach. Obecnie na platformie Max widzowie mogą oglądać czwarty i ostatni sezon produkcji. W jednej z najnowszych rozmów Agata Kulesza opowiedziała o tym, jak jej się pracuje na planie formatu. Zdradziła również, jakich scen nie lubi grać.
W rozmowie z portalem CoZaTydzień Agata Kulesza uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła co nieco o serialu. Okazuje się, że mimo umiejętności aktorskich niektóre sceny są niezwykle trudne do odegrania. Nie zawsze też wszystko idzie zgodnie z planem. "Często sceny są informacyjne, czyli my tu rozmawiamy między sobą z aktorami, że one są przegadane, że one nie są emocjonalne, że one są oparte wyłącznie na informacji zawartej w tekście. Nie przepadamy za tymi scenami, ale zawsze wtedy szukamy czegoś, co można jeszcze oprócz tego tekstu zrobić albo w działaniu, albo w jakiejś emocji" - zdradziła. Zdjęcia aktorki możecie zobaczyć w naszej galerii na górze strony.
W tej samej rozmowie Agata Kulesza wyznała, że nie lubi scen, w których jest dużo przemocy. Jak wiadomo, w serialu "Skazana" często ona występuje. Aktorka nie ukrywa, że w takich sytuacjach nie czuje się komfortowo. W jednym przypadku potrzebna była nawet pilna interwencja medyczna. "Więc te wszystkie duszenia, szarpaniny, przyduszania, bicie po twarzy. (...) Doszło do kontuzji z zębem Marty Malikowskiej, Kosy. To były milimetry, no ale niestety tak się zdarzyło, więc już później zostałam sama i biłam w gąbkę, a Marta w tym czasie pojechała do dentysty i trzeba tam było ratować jedynkę" - powiedziała. Na sam koniec Agata Kulesza dodała, że każda ryzykowna sytuacja jest dokładnie nadzorowana, a aktorzy są bezpieczni. Zdarza się również, że niektóre sceny nagrywane są przez odpowiednio do tego przygotowane osoby. "Natomiast [zdarza się - red.], że są siniaki, czy że coś się wymknie, czy [są - red.]jakieś zadrapania. Oczywiście my jesteśmy bezpieczni, bo zawsze jest koordynator takiej bójki i jeżeli jest coś poważniejszego, wchodzi dubler" - wyznała. ZOBACZ TEŻ: Agata Kulesza otworzyła się na temat córki. Ma "konkretny zawód".