Caroline Derpienski paradowała po czerwonym dywanie w Cannes. Schowała się za znaną aktorką

Czyżby polski show-biznes był dla Caroline Derpienski niewystarczający? Celebrytka pojechała do Cannes i stanęła przed fotoreporterami. Twierdzi, że została zaproszona.

Caroline Derpienski jest postacią kontrowersyjną. To celebrytka, która do show-biznesu weszła, wygłaszając absurdalne opinie i publicznie kłócąc się z innymi celebrytami, m.in. Agatą Rubik i Piotrem Rubikiem. Później zainteresowała się nią Krzysztof Stanowski, który opublikował na jej temat obszerny materiał na YouTubie. Celebrytka chwali się luksusowym życiem. I choć nie ma absolutnie nic wspólnego z branżą filmową, to 15 maja postanowiła pojawić się na czerwonym dywanie na festiwalu w Cannes, a dokładnie na premierze filmu "Furiosa: Saga Mad Max". 

Zobacz wideo Byliśmy na pokazie Caroline Derpieński. Kawior, dollarsowy tort i... sami zobaczcie

Caroline Derpienski na festiwalu w Cannes

Caroline Derpienski w Cannes mogła otrzeć się o prawdziwe sławy. Na czerwonym dywanie spotkała bowiem takie gwiazdy jak m.in. Anya Taylor-Joy, Chris Hemsworth,  Naomi Campbell i Elsa Zylberstein. Derpienski, by nie odstawać od światowych sław, postanowiła zaprezentować się w okazałej kreacji. Na czerwonym dywanie pozowała w dopasowanej sukni wysadzanej kryształkami, której zwieńczeniem był biały szal z piór, mieniące się szpilki, złota biżuteria oraz... srebrna torebka od Versace. Ceny tej zaczynają się w sieci od, bagatela, siedmiu tysięcy złotych. Co ciekawe celebrytka pozowała do zdjęć sama. Nie było obok niej dużo starszego od niej ukochanego Jacka, o którym tak wiele mówi, a którego wizerunek ukrywa przed światem. Jeszcze ciekawsze jest to, że w znanych agencjach fotograficznych zdjęć Derpienski z Cannes jest jak na lekarstwo. Widać, że celebrytka pojawia się na ujęciach, na których do zdjęć pozowała znana francuska aktorka Elsa Zylberstein, którą widzowie znają z takich produkcji jak "Van Gogh" i "Kocham cię od tak dawna". Zdjęcia z czerwonego dywanu z premiery filmu "Furiosa: Saga Mad Max" znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.

Caroline Derpienski twierdzi, że została zaproszona

Sama zainteresowana na Instagramie pochwaliła się, że wzięła udział w wydarzeniu. Obok zdjęć z czerwonego dywanu uwagę zwraca wpis. Celebrytka twierdzi bowiem, że na premierę filmu w Cannes została zaproszona. Nie zdradziła jednak już przez kogo. 

Furiosa: A Mad Max Saga" (Furiosa: Une Saga Mad Max) Czerwony dywan - 77. doroczny Festiwal Filmowy w Cannes. Dziękuję bardzo za zaproszenie! To był zaszczyt być z Chrisem Hemsworthem, Naomi Capbell i wieloma innymi osobami na tej wspaniałej premierze

- pisała. Przypomnijmy jednak, że na festiwal w Cannes można kupować bilety. Te, jak czytamy na oficjalnej stronie wydarzenia, w pierwszej kolejności mogą dostać osoby, które mają akredytację. Od 2023 roku dzięki kolejkom last minute przydzielono 10 000 miejsc, które umożliwiają pojawienie się na wydarzeniu tym festiwalowiczom, którzy nie posiadają biletów. Organizatorzy chwalą się, że w 2023 roku takie wejściówki rozeszły się jak śwież bułeczki. 95 procent dostępnych zaproszeń zostało zarezerwowanych w ciągu 15 minut od otwarcia rezerwacji. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. 

 
Więcej o: