Dragomir Okuka to serbski trener piłki nożnej i były piłkarz. Z pewnością nie trzeba przedstawiać go polskim fanom sportu. Okuka w 2001 roku został trenerem Legii Warszawa. Już w pierwszym sezonie swojej pracy poprowadził klub po zwycięstwo w mistrzostwach kraju. W 2003 roku Okuka pożegnał się z polskimi zawodnikami. Nie na długo. We wrześniu 2006 roku został trenerem Wisły Kraków. Jego praca w tym klubie trwała zaledwie trzy miesiące. Dragomir Okuka cieszył się dużą popularnością wśród polskich kibiców. Wiele osób ze smutkiem przyjęło informację o śmierci jego córki.
Córka Dragomira Okuki zmarła 12 marca 2024 roku. Jak informują serbskie media, kobieta od kilku lat chorowała na nowotwór. Informacja o śmierci Żany początkowo pojawiła się w gazetach: "Kurir" i "Telegraf". Później bliscy kobiety potwierdzili tę wiadomość. Rodzina opublikowała w sieci nekrolog, który został podpisany m.in. przez Dragomira Okukę. "Nasza kochana Żano, zbyt wcześnie opuściłaś rodzinne gniazdo dla odległych gwiazd. Twoje światło, dobroć i blask będą nam towarzyszyć przez całe życie. Nie będziemy żyć wspomnieniami, bo będziesz tu z nami na zawsze" - czytamy. Przyjaciele Żany żegnali ją w mediach społecznościowych. "Mówią, że najważniejsze jest to, co po sobie zostawiamy. Twój promienny uśmiech, łagodność i energia, które przynosiłaś, pozostaną z nami" - napisał serbski piosenkarz, Nikola Rokvić.
15 marca odbył się pogrzeb Żany Okuki. Dziennik "Blic" przytoczył słowa jej ojca, który wygłosił przemówienie na ceremonii. - Do ostatniej chwili otoczona była miłością i troską. Droga Żano, gdy nasze serca biją mocno i łzy same napływają do oczu, twoje przedwczesne odejście pozostawiło w nas pustkę. Naszym największym bólem jest to, że musiałaś dźwigać straszliwy ciężar choroby - mówił Dragomir Okuka. ZOBACZ TEŻ: "Ninja Warrior Polska". Zmarł przed emisją swojego odcinka. Polsat złożył hołd. "Serce pęka"