Olga Frycz już niedługo powita na świecie swoje drugie dziecko. Zdradziła, że urodzi dziewczynkę, która ma dostać na imię Zosia. Aktorka zdecydowała się na samodzielne macierzyństwo, co spotkało się z dużym zainteresowaniem jej fanów. W przeprowadzonym przez nią Q&A potwierdziła, że córeczka będzie miała kontakt ze swoim tatą. Przez cały okres ciąży Frycz była bardzo aktywna zawodowo, co w końcu odbiło się na jej samopoczuciu. Stwierdziła, że to najwyższy czas na przerwę.
Aktorka otworzyła się przed fanami na InstaStories. Nagrała wideo, w którym opowiedziała, że od sierpnia nie miała nawet dnia na odpoczynek, co w dziewiątym miesiącu ciąży jest bardzo ważne. Wszystko przez wydawnictwo Blueness, które założyła jakiś czas temu.
Od sierpnia ja nie miałam wolnego dnia. Nawet jak są weekendy, to spędzam je z Heluśką i nadrabiam wszystkie zaległości, albo jeżeli ona w weekend jest u taty, wtedy siedzę w wydawnictwie cały weekend i pakuję paczki dla was. Więc od sierpnia nie zrobiłam sobie ani jednego dnia wolnego, a jestem w dziewiątym miesiącu ciąży.
W końcu wzięła sobie dzień wolny i nie pojechała do biura. Frycz zamierza odpoczywać, ale aktywnie.
Dzisiaj dopadło mnie zmęczenie i z pełną premedytacją nie pojechałam dzisiaj do biura, za co przepraszam osoby, które chciały przyjść po odbiór osobisty. Oczywiście to, że zostałam w domu nie oznacza, że będę siedziała i odpoczywała. Będę starała się robić dzisiaj wszystko powolutku, ale mam do ogarnięcia mnóstwo rzeczy, książki muszę poukładać, mam pełno prasowania.
Trzymamy kciuki, aby udało się ogarnąć wszystkie sprawy jeszcze przed porodem!