To smutna wiadomość dla fanów gitarzysty, Andy'ego Gilla. Muzyk odszedł 1 stycznia w wieku 64 lat. Był współzałożycielem i muzykiem Gang Of Four, jednej z najważniejszych post-punkowych grup w historii. Współpracował także z takimi zespołami, jak m.in. Red Hot Chili Peppers czy The Stranglers.
Do tej pory nie wiadomo, w jakich okolicznościach zmarły te gwiazdy:
Informację o śmierci muzyka podali jego współpracownicy. Wyrazili swój ból oraz podali przyczynę zgonu. Okazuje się, że Gill od jakiegoś czasu cierpiał na zapalenie płuc. Zmarł prawdopodobnie z powodu powikłań, jakie wystąpiły u niego po krótkiej chorobie układu oddechowego.
Niezwykle trudno się nam to piszę, ale nasz wielki przyjaciel i najważniejszy przywódca odszedł dzisiaj od nas. (...) Kochamy cię - napisali na Twitterze.
Oprócz działalności w Gang of Four Andy Gill był także cenionym producentem muzycznym. Współpracował z Red Hot Chili Peppers przy ich debiucie w 1984 roku. Eksperci z branży uznają, że 64-letni gitarzysta zmienił styl post-punka. Jego sukcesem jest to, że nadał mu bardziej tanecznego rytmu.
AW