Kilka dni temu na oficjalnym facebookowym profilu T.Love pojawiła się informacja o odwołaniu najbliższych koncertów. Okazało się, że Muniek Staszczyk z powodu nagłej choroby trafił do londyńskiego szpitala, gdzie jest poddawany leczeniu. Teraz piosenkarz wydał oświadczenie, w którym dziękuje fanom za wsparcie.
Choroba podobno nie zagrażała jego życiu. Mimo wszystko Muniek Staszczyk musiał pozostać w szpitalu. Do tej pory wokalista milczał w tej sprawie. Teraz wydał krótkie oświadczenie, w którym potwierdził, że był w ciężkim stanie. Na szczęście teraz wraca już do zdrowia.
"Hello everybody! Pozdrawiam wszystkich ze szpitala w Londynie, gdzie jestem od tygodnia pod opieką tamtejszych lekarzy. Wracam powoli do zdrowia po przebytej tu ciężkiej chorobie. Trzymajcie się. Bardzo dziękuję za wszystkie dowody miłości i wyrazy wsparcia. Kochani, posłuchajcie londyńskiej piosenki z roku 1991 "Dirty Streets of London". Jesteśmy w kontakcie! I LOVE YOU" - napisał.
Muńkowi życzymy dużo zdrowia!
AD