Tym rozwodem przez ostatnie miesiące żyły polskie tabloidy. Justyna Żyła nie szczędziła bezlitosnych komentarzy w stounku do swojego ówczesnego męża, Piotra Żyły, a tym samym niespodziewanie wdarła się do rodzimego show-biznesu. Zasłynęła przede wszystkim publicznym praniem ich rodzinnych brudów. Choć w końcu doszło do rozwodu bez orzekania o winie, to Justyna nadal chętnie wypowiada się w mediach na temat byłego męża. Jak niedawno donosił portal Pomponik.pl, miało to bardzo nie spodobać się Piotrowi. Nawet do tego stopnia, że sztab skoczka narciarskiego zaczął martwić się o renomę swojego podpiecznego. Teraz okazuje się jednak, że relacje byłych małżonków nie są tak złe, jak mogłoby się wydawać.
Jak donosi bowiem portal WP Gwiazdy, Justyna i Piotr mają na co dzień poprawne stosunki. Co więcej, wszelkie doniesienia na temat zmartwień skoczka, jak i całego jego sztabu mają być całkowitą nieprawdą.
Mają dobre relacje, coraz lepsze. Już rok temu pojawił się taki news, że Piotr wysłał pismo, a to nie była prawda - wyznał informator portalu.
To dość istotna informacja, ponieważ sam Piotr nigdy nie odnosi do plotek na temat życia prywatnego, tym samym fakt, że nie przeszkadzają mu komentarze byłej żony, wydaje się wręcz nieprawdopodobny. No cóż, być może jednak tak właśnie jest. Są przecież rodzicami i być może dbają o to, by dzieci mimo ich rozwodu były po prostu szczęśliwe.
DH