Jeszcze w tamtym tygodniu Doda opowiadała, że babcia boi się, że wokalistka nie znajdzie sobie mężczyzny.
Babcia ostatnimi czasy jest bardzo chora, więc obudził się w niej lęk, że to są jej ostatnie kroki na ziemi i jak ona tę wnuczkę zostawi samą bez mężczyzny. Ja ją rozumiem - zdradziła w programie "Gwiazdy Cejrowskiego".
Gwiazda spełniła życzenie babci szybciej niż się spodziewano. W minioną sobotę wzięła ślub z Emilem Stępniem. Wydarzeniem żyją jeszcze wszystkie media. Doda zapewniła na swoim Instagramie, że nie chce wypowiadać się dziennikarzom w temacie zamążpójścia.
Zrobiła jednak wyjątek i udzieliła krótkiego komentarza, w którym nawiązała do ukochanej babci. Okazuje się, że nie mogła lecieć do Hiszpanii, gdzie odbywał się ślub, ale Doda znalazła na to sprytne rozwiązanie.
Zapewniłam jej transmisję na żywo. Kochana jest zbyt słaba na podróże, ale jest bardzo szczęśliwa i wyczuwa, że Emil jest moją połówką jabłka. Niezatrutą - zaznaczyła piosenkarka w "Super Expressie".
Prawda, że urocze? Babcia musiała być bardzo szczęśliwa. Trzymamy kciuki za jej zdrowie.
JT