Justyna Steczkowska pod koniec kwietnia ogłosiła, że ona i jej mąż, Maciej Myszkowski są w separacji. Jak twierdził w piątek "Fakt", problemy osobiste gwiazdy odbiły także na jej pracy. Podobno Gatta, której twarzą Steczkowska jest od lat, postanowiła zakończyć współpracę z piosenkarką. Powodem miały być kontrowersje wokół życia osobistego gwiazdy, które rzekomo źle wpływały na wizerunek marki.
Marka, której twarzą była od lat, nie chce być utożsamiana ze skandalami. A Steczkowska ostatnio nie ma dobrej prasy. Na następną kampanię, którą miała już obiecaną, Justyna nie ma co liczyć. Trwają poszukiwania jej następczyni - mówiła w rozmowie z "Faktem" osoba z branży reklamowej.
Jak się jednak okazuje, prawda jest zgoła inna. Przedstawicielka firmy Gatta w rozmowie z Plotek.pl wyznała, że o żadnym końcu współpracy nie ma mowy.
Justyna Steczkowska ambasadorką marki Gatta została ponownie 2 lata temu i jest nią nadal. Materiały z Justyną Steczkowską będą emitowane do momentu, do którego pozwala nam na to kontrakt z piosenkarką – ze względu na charakteryzującą się dużą konkurencyjnością branżę, w której działa marka Gatta, nie możemy zdradzać szczegółów naszych kontraktów i planów marketingowych. Jednocześnie chcemy podkreślić, że w tym momencie nie poszukujemy nowej twarzy marki, a nasze decyzje biznesowe są determinowane jedynie potrzebami naszych klientów - mówi Justyna Giers z biura prasowego marki Gatta.
Wiele wskazuje więc na to, że nadal jest szansa, że Steczkowską zobaczymy w kolejnych kampaniach. Przypomnijcie sobie, jak wyglądały jej ostatnie sesje dla Gatty.
ZOBACZ ZDJĘCIA >>>>
MK