Świat dla bohaterów " M jak Miłość " miał się zatrzymać. Wszystko przez śmierć Hanki Mostowiak (w tej oscarowej roli Małgorzata Kożuchowska ). Na szczęście bohaterka nadal żyje.
Hanka już w poprzednim odcinku stanęła w obronie swojej siostry Anny i naraziła swoje życie. Oprawcą okazał się oczywiście Bogdan, były szwagier Anny. Bandyta, który już raz Annę napadł i ranił nożem. Hanka chciała go przegonić raz na zawsze. Bogdan się jednak nie cackał i wyjął nóż. Zamachnął się i... odcinek się skończył.
Dziś chciał dokończyć dzieło. Przyłożył nóż do gardła Hanki i zażądał pieniędzy. 10 milionów Polaków czekało, aż Hanka straci życie. Ale jak to w serialach bywa, wszystko skończyło się dobrze a chuligan uciekł.
Przypomnijmy - Hanka Mostowiak musi zginąć, bo Małgorzata Kożuchowska odeszła z obsady serialu. Dlaczego tak dramatycznie ma zatem zginąć ulubiona bohaterka Polaków? Ponoć kiepską śmierć zagwarantowała Hance Ilona Łepkowska - scenarzystka serialu, która nie przepada za Kożuchowską.
Buka