Małgosia i Paweł z programu "Rolnik szuka żony" niedawno świętowali szóstą rocznicę ślubu. "6! Jak bumerang" - napisała rolniczka. Para poznała się w czwartym sezonie matrymonialnego formatu TVP1 i Paweł od razu wpadł w oko bohaterce show. Nikogo nie zaskoczyły wieści, że po zakończeniu programu Małgosia i Paweł postanowili kontynuować relację. Dziś wychowują razem dwoje dzieci, Rysia i Blankę i wiodą szczęśliwe życie na gospodarstwie. Małgosia od kilku tygodni ukrywała fakt, że spodziewa się trzeciego dziecka. Zamieściła tajemniczy post, w którym podziękowała za wsparcie od internautów, jednak miała obawy przed ogłoszeniem ciąży. Okazuje się, że produkcja programu postanowiła ją wyręczyć.
Małgosia Borysewicz od tygodni dawała sygnały, że może być coś na rzeczy. Fanki zauważyły zaokrąglony brzuch, a sama rolniczka zamieściła niejednoznaczny post, w którym dziękuje za wsparcie. Mimo to Borysewicz postanowiła poczekać z oficjalnym komunikatem o ciąży, wspominając wcześniej o swoich obawach. Przypomnijmy, że w drugiej ciąży miała problemy ze zdrowiem. Teraz postanowiła być bardziej ostrożna, nim zacznie dzielić się swoim szczęściem. Niestety nie wszyscy uszanowali jej wolę i prywatność. Na profilu "Rolnik szuka żony" na Instagramie pojawiły się gratulacje. Wyszło niezręcznie. Przedstawiciele "Rolnika" zamieścili InstaStories, udostępniając wspomniany post Małgosi z dopiskiem "Gratulacje!". Do relacji dodano sugestywną piosenkę "Waiting for you" (Czekając na ciebie - red.). Produkcja najwyraźniej wyszła przed szereg, gdyż rolniczka nie chciała jeszcze ogłaszać ciąży.
Małgosia Borysewicz z programu "Rolnik szuka żony" jakiś czas temu opublikowała w sieci tajemniczy wpis, w którym podziękowała swoim fankom za gratulacje i wsparcie. Jak sama przyznała, była zasypywana wiadomościami od nich i jest za nie bardzo wdzięczna, ale podkreśliła, że jak na razie nie chce komentować sprawy. W dalszej części wpisu wspomniała o szczęściu i wsparciu swoich najbliższych. "Nic nie mówię, nic nie komentuję, bo może też po prostu trochę się boję… ale gorąco wierzę w to, że będzie cudownie. To jak moje dzieci no i Pawcio mnie tulą - bardzo mnie rozczula. Dodaje mi to też ogromnej motywacji. Ściskamy" - napisała rolniczka. W komentarzach pod wpisem opublikowanym przez Małgosie odezwały się fanki, które zauważyły na relacjach rolniczki publikowanych na Instagramie pewne zmiany w jej wyglądzie. Przeważająca większość uszanowała wolę Małgosi i nie mówiła o temacie wprost. Widać, że rolniczka ma wokół siebie bardzo wspierającą społeczność. "Piękna. Wspieram dobrą myślą, będzie cudownie. Jak poczujesz, że to już, podzielisz się z nami", "Gratulacje i trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze do samego końca", "W pełni rozumiem ten z jednej strony strach, obawę i radość w jednym... mieszanka myśli. Co to się dzieje w głowie kobiety w takich momentach, to tylko my kobiety wiemy", "Już od jakiegoś czasu się zastanawiałam, czy dobrze myślę, będzie pięknie!", "Jednak oko mnie nie zawodzi. Gratulacje" - czytamy.